A tymczasem bardzo długo w branży SEO dominował – i jak widzę nadal się to nie zmieniło – pogląd, że im więcej pozyskamy linków z SWLi czy Xrumera, tym „jest większa szansa” na uzyskanie (szybciej) wysokich pozycji w Google. W wielu przypadkach tak bywa – w końcu algorytm można „ogłupić” – ale od niedawna to się zaczyna zmieniać.
Coraz częściej osoby, zgłaszające swoją stronę do ponownego rozpatrzenia, otrzymują w odpowiedzi taki komunikat:
Przetworzyliśmy żądanie ponownego rozpatrzenia witryny XXXX 29 marca 2012Nie ma informacji o tym, że na stronę został nałożony filtr ręczny. Nie ma także i takiej, że nie podjęto „ręcznych działań”. Ale i na pierwszy rzut oka nic z niego nie wynika. O co chodzi?
Właściciel witryny zwrócił się do nas z żądaniem ponownego rozpatrzenia zasad indeksowania następującej witryny: XXX
Przeprowadziliśmy ocenę Twojej witryny. Oceniając witrynę, sprawdzamy, czy nie narusza ona naszych Wskazówek dla webmasterów. Jeżeli nie zauważymy żadnych problemów, ponownie rozważymy indeksowanie witryny. Jeżeli Twoja witryna wciąż nie pokazuje się w naszych wynikach wyszukiwania,poszukaj rozwiązania w naszym Centrum pomocy.
Komunikat, o którym napisałem, jest z reguły
wysyłany w odpowiedzi na prośbę o ponowne rozpatrzenie odnośnie witryn,
które co prawda spełniają Wytyczne Google dla Webmasterów
– ale czasami nie do końca. Przykładem tego „nie do końca” jest słaby
profil linków przychodzących. Google potrafi wychwycić linki z systemów i
jeżeli to widzi, to automatycznie „wykluczy je” z rankingu i przestaną
się one liczyć.
Ponieważ Xrumer i SWLe są nadal „mocno w użyciu” warto
mieć zatem na uwadze to, co już kilka razy pisałem – dobre linki zdobyć
jest trudno, ale za to dają one efekty w średnim i długim okresie czasu.
No i nie musimy myśleć o Pandzie czy „innym misiu” – chyba warto spać
spokojnie, nie martwiąc się o swoją stronę (czy stronę Klienta) –
prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
PLEASE COMENNT